Forum www.pitak.fora.pl Strona Główna www.pitak.fora.pl
Pitakowie pochodzą z królewskiego grodu
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Władysław Broniewski: miłość+wódka+polityka

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.pitak.fora.pl Strona Główna -> poezja, proza, recytacja, teatr
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pitak
Administrator



Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 10:11, 22 Lut 2015    Temat postu: Władysław Broniewski: miłość+wódka+polityka

.
Urodził się 17 grudnia 1887 roku w Płocku. Wiersze pisał od dziecka. Wychowywały go kobiety - babka i matka, która miała oryginalny sposób na utrzymanie w domu dorastającego syna: aby nie włóczył się z kolegami, co wieczór stawiała mu na stole karafkę z wódką.

Jej zdaniem, lepiej było, gdy chłopak pił w domu. We wspomnieniach Broniewskiego tak właśnie zaczęła się jego przygoda z alkoholem, który towarzyszył mu przez całe życie.


.



Moje wspomnienie:

Pamiętam dzień , w którym do mojego I Liceum Ogólnokształcącego we Wrocławiu, a był to rok 1960 przyjechał na spotkanie autorskie. Bardzo nerwowo i szybko przeszedł przez dużą aulę, w której mieściła się cała szkoła. Stanął za mównicą i zaczął czytać wiersze ... rewolucyjne. Siedzieliśmy w milczeniu.

W pewnym momencie ciszę przerwał łoskot otwieranych drzwi do auli, a drzwi były ogromne. Zamarliśmy, Broniewski przestał czytać, a przez salę marszowym krokiem, z karafką i szklanką na tacy wszedł woźny.

Postawił tacę przy mównicy i takim samym, nieomalże defiladowym krokiem wyszedł z auli. Broniewski drżącą ręką wypełnił szklankę i jednym haustem wylał zawartość do żołądka. Wstrząsnął się, odczekał chwilę, złapał powietrze i zaczął czytać wiersz :


"Kiedy przyjdą podpalić dom,

ten, w którym mieszkasz - Polskę,

kiedy rzucą przed siebie grom

kiedy runą żelaznym wojskiem

i pod drzwiami staną, i nocą

kolbami w drzwi załomocą -

ty, ze snu podnosząc skroń,

stań u drzwi.

Bagnet na broń!

Trzeba krwi! "





A dalej to już wszystkim było wesoło,
aczkolwiek refleksyjnie:



"Rozmyślam coraz częściej
od pewnego wieczoru,
że chyba moje szczęście
jest zielonego koloru.

Więc niech ta zieleń we mnie rośnie
i niech mnie zewsząd otoczy
drapieżnie, zachłannie, miłośnie
zieleń, jak twoje oczy.

Niechaj mi będzie życie
oceanicznym dnem,
gdzie pływają morskie straszydła
o włosach z wodorostów
zielone, zielone niesamowicie!
i gdzie wszystko jest snem.

Przeczytaj tę bajkę nim uśniesz,
jeśli chcesz.
Szczęście?
to co dzień dostać jeden uśmiech
i zwrócić jeden wiersz. "


.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.pitak.fora.pl Strona Główna -> poezja, proza, recytacja, teatr Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin